środa, 1 lipca 2015

Wystawa Jeana Paula Gaultiera

Wystawa francuskiego projektanta – Jeana Paula Gaultiera w londyńskim centrum sztuki Barbican, gdzie maksyma: „Diabeł tkwi w szczegółach” nabiera rzeczywistej formy. Nic w jego twórczości nie jest przypadkowe, a każdy szczegół jest dopracowany do perfekcji. Barbican – jak sam designer określił, jest niczym szkło, w którym znajduje się diament i nadaje wystawie pięknej oprawy. Wystawa „The Fashion World of Jean Paul Gaultier. From the sidewalk to the catwalk”* to przekrój jego dzieł tworzonych przed ponad trzy dekady. Ekspozycja zawiera ponad 165 dzieł projektanta.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (3)
Gaultier zaczął swoją przygodę z modą rozpoczął w 1970 roku mając zaledwie 18 lat. W niespełna 6 lat później zaprezentował swoją pierwszą kolekcję. Od tego czasu jego kariera już tylko nabierała tempa. Jest bez wątpienia jednym z najważniejszych projektantów ostatnich dekad. Jego projekty są skąpane w humorze. Od zawsze szokował; poszukiwał tego, co inne. Nudziły go „standardowe” modelki. Do swoich projektów poszukiwał tych oryginalnych, a wręcz niecodziennych typów urody. Inspirowany przez niezliczone, światowe kultury i subkultury łączył ich tradycje i styl w swoich kompozycjach. Interpretował je na nowo, dostosowywał do swoich wyobrażeń. Sprawił przez to, że powoli zacierał granicę między kulturami i między płciami. Projektował stroje do wielu filmów np. „Piąty element” Luca Bessona czy „Kika” Pedro Almodovara. Na wystawie można podziwiać także te kostiumy – a nawet więcej, można zasiąść wygodnie w fotelu i obejrzeć cały film.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (5)
Wystawa została zaaranżowana z dużą dawką poczucia humoru, który jest jednym ze znaków rozpoznawczych projektanta. Humor jest także nieodłącznym elementem jego twórczości, przez co jego dzieła odbiegają od standardowego postrzegania mody haute couture. Od samego wejścia na wystawę manekiny uśmiechają się do nas, mówią, a nawet śpiewają – wszystko to za sprawą hologramów wyświetlanych na ich twarzach. Wystawa od początku wprowadza nas w inną rzeczywistość. Przenosimy się do miejsca, gdzie piękno, humor i pasja znajdują swój dom. Miejsce, w którym czuć ducha projektanta, dzięki któremu możemy poczuć to, czym żyje na każdego dnia.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (3)
Przy wejściu na wystawę śpiewa do nas syrenka, a po drugiej stronie śmieje się do nas marynarz. Nico dalej patrzą na nas z wyższością jego ‚madonny’. Jeden z manekinów ubrany w kilt reprezentuje samego Gaultiera, który w języku angielskim i francuskim zaprasza na swoja wystawę i opowiada o swojej twórczości, gdzie każda z zaprezentowanych inspiracji ukazuje jakieś novum. Stylizacje punkowe stworzone z użyciem takich materiałów jak chociażby tiul czy pióra. Nie dziwi tutaj połączenie punka z kulturą hiszpańską – gdy obserwujemy jeansową suknię w stylu flamenco. To samo można powiedzieć patrząc na stroje punkowe w mixie ze szkocką kratą. Kurtki oversize, spódnica „przerobiona” z motocyklowej kurtki czy bransoleta z puszki – te i niezliczenie wiele nietypowych dla minionych dekad rozwiązań.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (4)
Designer znany jest z tworzenia strojów i kombinezonów inspirowanych ciałem ludzkim. Na wystawie nie zabrakło sukni imitujących nagą postać kobiety. Kombinezonów przedstawiających układ mięśni czy układ krwionośny wraz torebka z cekinów imitująca krwawiące serce.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (7)
Kreacje inspirowane światem zwierzęcym tworzą niezwykłą harmonię materiałów użytych do ich wykonania. Stroje został połączone z prawdziwymi piórami, bądź wykonane z maleńkich koralików idealnie imitujących np. skórę tygrysa.
Do mody męskiej Gaultier wprowadził wiele typowo kobiecych elementów garderoby m.in.: spódnicę, gorset, odkrywające brzuch topy, treny. W zasadzie moda, która powstaje dzisiaj powiela tylko to, co on już wcielił w życie dawno temu. Na wystawie możemy obserwować hologram na manekinie, który wraz ze swoim odbiciem lustrzanym prowadzi dialog o męskiej modzie i stylu. Przesłanie jest jednoznaczne. Odbicie przekonuje manekina – mężczyznę odzianego w suknię z trenem i gorset z piórami, że ma prawo do tego by być wolnym i wyglądać tak, jak chce. Bycie sobą wyraża się w ekspresji tego, co nosimy. Mamy do tej ekspresji prawo i powinniśmy z tego prawa korzystać i przy tym świetnie się bawić. Nie zważając na komentarze innych ludzi.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (2)
Ważną częścią wystawy są gorsety, z których słynie Gaultier. Możemy zobaczyć również gorset zaprojektowany dla Madonny na jej tournee – „Blond Ambition” w roku 1990. Razem z nim zobaczymy projekty naszkicowane przez designera. Oraz wiele jego projektów znanych z kampanii z min. Naomi Campbell czy Grace Jones. Prezentowane oryginały różnią się w rzeczywistości od ich wersji na fotografiach czy wybiegach. Tam tworzą część pewnej iluzji, wpasowują się do projektu fotografa, scenerii. Dopiero gdy przyglądamy się im z bliska odkrywają przed nami swoją prawdziwą istotę. Wszystkie z zaprezentowanych kreacji łączy niesamowita precyzja i oryginalność wykonania – dość nietypowa jak na modę tej klasy.
Wystawa Jeana Paula Gaultiera -sub (6)
Po wyjściu z galerii czułam wewnętrzną ciszę. Przepełniał mnie pewien trudny do opisania spokój w połączeniu ze swoistą artystyczną satysfakcją. Wystawa pozwala niemalże „dotknąć” dzieł Gaultiera w wersji haute couture i pret-a-porter. Możemy podziwiać te prawdziwe dzieła sztuki w każdym detalu – ich precyzje i oryginalność.To co możemy jedynie obserwować na wybiegach i na ekranach staje się namacalne – a przez to uchyla się rąbek dla wielu tak odległego świata mody haute couture. Niebywałe.
*           Wolne tłumaczenie: „Świat mody Jeana Paula Gaultiera. Od chodnika do wybiegu”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz